Jak się ubrać – odcinek 1 – warstwy
Na wstępie.
Witajcie, w tym odcinku porad na piątek chciałbym Wam nieco przybliżyć model ubierania się na „cebulkę”, czyli co w tym chodzi i co oznacza ubiór warstwowy.
Powszechnie wiadomo że, aby dobrze się czuć na wypadzie czy to górskim, czy trekkingowym należy zaopatrzyć się w odpowiedni strój. I nie zawsze najlepszej jakości odzież zapewni ci komfort, jeżeli nie włożysz jej we właściwy sposób.
W poprzednich poradach o pierwszym wyjściu w góry była wzmianka o ubieraniu się odpowiednio do warunków ale tylko w skrócie. Dzisiaj chciałbym to trochę rozwinąć, lecz nie zagłębiać się w każdą warstwę byś spokojnie mógł/mogła dowiedzieć się na początek to co jest najważniejsze. Na resztę przyjdzie czas w kolejnych wpisach.
Na typową „cebulkę” składają się trzy podstawowe warstwy, które łączy jeden cel, czyli utrzymanie skóry suchej i ciepłej. Poniżej przykładowe zestawienie odzieży, które pomoże ci zdecydować co włożyć zależnie od warunków.
Ciepło i deszczowo – bielizna + parasol
Ciepło bez deszczu – bielizna lub odzież letnia
Ciepło i wietrznie – bielizna + softshell bez membrany
Zimno i śnieżnie – bielizna + kurtka z wypełnieniem syntetycznym lub membraną
Zimno bez śniegu – bielizna + sweter puchowy
Zimno i wietrznie – bielizna + bluza fleece (polarowa) + softshell
Pierwsza warstwa – Twoja druga skóra.
Ciało podczas nawet małego wysiłku reguluje temperaturę oddając nadmiar ciepła wraz z potem, co za tym idzie nasze ubrania mogą być zawilgocone, możemy czuć dyskomfort, a także utracić energię potrzebną na to, by ogrzać wilgotną skórę podczas postoju. Jak temu zaradzić ? Możesz pomyśleć że w reklamach przecież pokazują środki (kapsułki, kremy) które zapobiegają poceniu – bzdura, pocenie to naturalny system obronny organizmu na przegrzanie, być może pomaga to osobą które cierpią na nadmierną potliwość ale w warunkach domowych. W górach czy na trekkingu musimy się pocić i nic z tym raczej nie zrobimy. Należy zatem zadbać o to aby pocenie nie przeszkadzało nam w naszej wycieczce, tym właśnie zajmuje się pierwsza warstwa do której należą bielizny termoaktywne. Ich pierwsza warstwa ma zadanie pochłonąć nadmiar potu i przenieść go na zewnątrz – byle dalej od skóry. Skuteczna bielizna szybko wysycha i zapewnia przyjemne ciepło.
Druga warstwa – Ciepło.
Zadaniem drugiej warstwy jest przede wszystkim ochrona ciała przed wyziębieniem. Ta warstwa nie produkuje ciepła a jedynie zatrzymuje cienką warstwę powietrza ogrzanego przez nasze ciało tuż przy jego powierzchni. Kupując kurtkę musisz pamiętać zatem, że to nie ona cię ogrzewa tylko własne ciało. Dobra kurtka izolacyjna może być wykonana z różnych syntetycznych tkanin (polary itp.) lub wełny (np. merynosów). W mroźne i suche dni jej funkcję spełniają lekkie kurtki puchowe lub kurtki z wypełnieniem syntetycznym.
Drugim zadaniem tej warstwy jest wchłanianie wilgoci z powierzchni bielizny oraz jej transport na zewnątrz (lub do kolejnej powłoki).
Trzecia warstwa – Ochrona.
Pierwsze dwie warstwy zarządzają wilgocią i ciepłem. Trzecia warstwa to warstwa, która odpowiada za kontakt ze światem zewnętrznym, czyli wiatrem, deszczem oraz śniegiem. Jej zadaniem jest ochrona naszego organizmu przed tymi czynnikami.
Do tej warstwy możemy zaliczyć kurtki softshellowe (z membraną lub bez niej) albo wodoodporne kurtki z membranami.
Co to jest membrana? To cienka półprzepuszczalna powłoka, która znajduje się między materiałem zewnętrznym a podszewką kurtki (w zależności od budowy kurtki). Przez membranę swobodnie przenikają cząsteczki pary wodnej (nasz pot), ale wilgoć z zewnątrz nie może się przedostać do jej środka, ponieważ wielkość porów nie pozwala na to.