24 września, 2018

Szybenik – Kanal Luka

Chorwacja.

kraj bardzo chętnie odwiedzany przez wszelakich turystów, od tych szukających miejsca do leżenia nad wodą, przez tych zwiedzających miasta, aż do tych którzy przyjeżdżają pospacerować po pięknych terenach tego kraju.

Od wielu osób słyszałem, że „prawdziwa Chorwacja zaczyna się dopiero od Splitu w dół”. Ile w tym prawdy? Nie wiem. Przypuszczam że tam gdzie zaczynają się „prawdziwe” Bałkany jeszcze pojedziemy. W tym roku zupełnie przez przypadek trafiliśmy do Chorwacji i wylądowaliśmy niedaleko miasta Szybenik.

Szybenik.

Jest to historyczne miasto w Chorwacji, położone nad ujściem rzeki Krka do Morza Adriatyckiego. Szybenik jest politycznym, kulturalnym, komunikacyjnym i turystycznym centrum okręgu szybenicko-knińskiego. Miasto w 2001 roku liczyło ok 51 500 mieszkańców z czego 94% z nich deklarowało się jako Chorwaci.

Na zwiedzanie miasta nie mieliśmy czasu/chęci/odpowiedniej temperatury – w zasadzie wszystkie trzy czynniki się na to nałożyły więc poszukaliśmy czegoś do małego spacerku.

Kanal – Luka

Wojska tureckie (dawniej imperium osmańskie) zaczęły zagrażać miastu pod koniec XV wieku, jednak nigdy go nie zajęły. W XVI w. zbudowano Fortecę Św. Mikołaja, a w wieku XVII wzmocniono obronność miasta budując Fortecę św. Jana i Šubićevaca.

Twierdza św. Mikołaja znajduje się na wejściu do kanału św. Antego, a zbudowana została w połowie XVI wieku w celu obrony przed tureckimi napadami z morskiej strony. Wybudowana jest na podstawie projektów weneckiego militarnego budowniczego Michielea Sammichella. Twierdza św. Mikołaja należy do najmocniejszej fortyfikacji na chorwackim wybrzeżu i prowadzi do niej bardzo ładna i przyjemna trasa pieszo – rowerowa.

Długość trasy to ok 4,5 km w jedną stronę, więc należy przeznaczyć to spokojnie godzinę na dojście. Pod sam początek ścieżki można dojechać samochodem, ale fajnie zostawić go trochę wcześniej i przejść się wybrzeżem. Po drodze nie ma żadnego sklepu więc lepiej zaopatrzyć się w wodę przed wyjściem. W sezonie letnim przed samą twierdzą jest mały sklepik gdzie możemy coś kupić.

Sama ścieżka jest kręta i prowadzi lekkimi górami, ale jest tak skonstruowana, że po drodze możemy wykąpać się w zatoczkach lub dojść do końca i poleżeć na plaży. Wszystko bardzo ładnie przygotowane i latem można spotkać tam dużą ilość ludzi.

Dochodząc do twierdzy musimy przejść przez długą kładkę, która prowadzi do małej wysepki i dopiero z niej wchodzimy na twierdzę. W tym okresie kiedy byliśmy wejście było zamknięte i twierdza chyba była przygotowywana do jakiejś renowacji. Nam jednak udało się „wskoczyć” do środka i zrobić kilka zdjęć.

Trasa